Ja uwielbiam, postacie z bajek są chyba jedynymi, które potrafię w miarę ładnie przerysować. Ulubione bajki to oczywiście gumisie, smurfy, tabaluga :D jetsonowie, flinstonowie, scooby doo, kaczą paczkę.
Ze scooby doo rozwiązywałam nawet zagadki siedząc przed telewizorem. ;)
Uwielbiałam też Kaczora Donalda i Myszka Miki, miałam stos gazet i gigantów, które później zasiliły bibliotekę. Mój kuzyn umiał rysować tylko Kaczora Donalda, sam wymyślał komiksy, umiał nawet mówić tak jak on.
Z dłuższych kreskówkowych filmów lubiłam 101 dalmatyńczyków, Shreka ( kto go nie lubi?), Alladyna, Pocahontas, Chip i Dale, Asterixa i Obelixa.
Moja mała kolekcja:
Kartka z dalmatyńczykiem sprawiła mi wiele radości, oficjalne kartki z dwoma zdaniami na krzyż zaczęły mnie nudzić a tu nagle przyszedł taki o to karnet. Koperta świetnie dograna z kreskówkowym motywem, znaczki kreskówkowe i wspaniała wiadomość. Z tego co pamiętam za tą kartkę poszedł mój drugi TYC :)
O dziwo nie lubiłam muminków, jedynymi fajnymi postaciami był włóczykij i paszczak, ale oni dość rzadko się pojawiali.
Ta kartka( po prawej) była dla mnie wyjątkowa, wysłana jako oficjalna ze świetnym magnesem z muminków, dziewczyna się niesamowicie rozpisała, aż chciało się czytać, za nią poszedł mój pierwszy TYC.
A co, sprawdzę czy ktoś to czyta. Pierwsza osoba, która wpisze w komentarzu swój nick z postcrossingu otrzyma poniższą kartkę ;)
DwaWilki
OdpowiedzUsuń:)