Dawno nie było tak, żeby dwa dni pod rząd skrzynka była pełna ;)
Po ostatnich statystykach, zdecydwałam się ograniczyć nowe wymiany i wykorzystywać maxymalnie mój limit losowań kartek na postcrossingu. Cały czas utrzymuję 11 kartek w drodze :) Dzisiaj dolosowałam Białoruś i Holandię. Wczoraj już miałam narzekać w temacie ściana płaczu, że nic mi nie dochodzi a tu od wczoraj już 2 maile z Hurray ;) W końcu coś się ruszyło.
Zaczne odkoguta z oferuję tagu od Uli. Zresztą dzisiaj połowa otrzymanych to kartki od Uli.
Znaczki i naklejki śliczne! Kolejne dwie są z zamówienia organizowanego przez Lenę. Pierwsza z misiem, na wysyłkę którego Ula dała się ubłagać- a druga w ramach przeprosin- które w ogóle nie były potrzebne :) Bardzo dziękuję
Kolejna kartka jest od krufkowego Grzesia. Po majowym wyjeździe pokochałam trójmiasto- szczególnie Gdańsk. Tydzień to jednak zbyt mało, żeby zwiedzić całe miasto- zwłaszcza, że w poniedziałek większość muzeów była zamknięta- a my chciałyśmy jeszcze odwiedzić Malbork. Gdańskiej latarni zlokalizowanej w Nowym Porcie nie zwiedziłyśmy. Jako atrakcja jest tam również o wybranych godzinach spadek kuli czasu. Cokolwiek to jest. Patrząc na pocztówkę wydaje mi się, że może to być ta kula na szczycie latarni- na profilu jest już w innym miejscu ;D
Kolejna kartka jest od Lindy z Wielkiej Brytanii.
Ostatnia kartka jest od Annick z super znaczkiem
Oprócz tych wszystkich karteczek dostałam jeszcze kopertę z wymiany ze zbigiem- 3 wspaniałe kartki z Katowickim spodkiem ! Oprócz tego jeszcze jedna bajkowa kartka.
Bardzo, ale to bardzo dziękuję wszystkim ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz